W niedzielę obchodzony będzie Międzynarodowy Dzień Krwiodawcy. Tymczasem jeszcze na dobre nie zaczęło się lato, a w woj. pomorskim już zaczyna brakować krwi, niezbędnej m.in. do przeprowadzania operacji. To efekt większej liczby wypadków oraz spadającej liczby honorowych dawców. Krew wciąż nie może zostać zastąpiona żadnym syntetykiem, ale w rozpowszechnieniu jej oddawania nadal przeszkadza wiele – niczym nie potwierdzonych – mitów.
W Polsce krew oddaje się tylko honorowo. Mężczyzna może zrobić to 8 razy w roku, a kobieta 6. Każdemu przysługuje w zamian dzień wolny od pracy i 8 tabliczek czekolady. W Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku regularnie wymyślane są też dodatkowe gratisy – czasami koszulki, czasami jabłka i inne drobiazgi.
Na niewiele się to jednak zdaje, bo od dwóch lat regularnie maleje liczba dawców. Kolejek w stacjach krwiodawstwa nie ma już dawno, co robi się groźne zwłaszcza latem, gdy krwi potrzeba znacznie więcej. Liczba krwiodawców – wyjeżdżających na wakacje i urlopy – okresowo wtedy spada, a rośnie liczba wypadków, zwłaszcza komunikacyjnych. Praktycznie co roku część planowanych operacji musi być przekładana, właśnie z powodu braku krwi, której nie da się niczym innym zastąpić.
Do apeli stacji krwiodawstwa zdążyliśmy się już przyzwyczaić, ale od dawna nie było tak, że zapasy zmalały do alarmujących poziomów już na początku czerwca. W tym roku tak jest, a szczyt sezonu dopiero przed nami.
Tymczasem wciąż pokutuje wiele mitów, które skutecznie odstraszają potencjalnych dawców. Przeczytać można m.in. o nadprodukcji krwi po jej oddaniu, osłabieniu organizmu i wiele innych informacji, które nie mają nic wspólnego z prawdą.
Fakty są bowiem takie, że oddanie krwi to doskonała okazja do zrobienia sobie pełnej morfologii i innych badań, wizyty u lekarza i sprawdzenia ogólnego stanu swojego zdrowia. To wszystko zrobimy za darmo, bez kolejek i jeszcze będziemy mogli uratować komuś życie. Poza tym specjaliści przekonują, że oddawanie krwi nie niesie za sobą żadnych zagrożeń dla zdrowia i życia.
– Moi pacjenci nigdy nie mieli nadciśnienia, czy jakiejkolwiek innej choroby lub dolegliwości, wynikającej z oddawania krwi – mówi dr n. med. Ewa Świerblewska z gdańskiego Centrum Zdrowia Lifemedica, będąca członkiem Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego oraz Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego. – Po prostu nie jest to możliwe, bo każdy dorosły ma ok. 5-6 litrów krwi krążącej i jej objętość się nie zmienia. Dzięki systemowi autoregulacji nie mogą powstawać żadne nadwyżki, niezależnie od sytuacji – podkreśla dr Ewa Świerblewska.
Gdzie można honorowo oddać krew w Trójmieście?
Codziennie można oddawać w stacjonarnych centrach krwiodawstwa: w Gdańsku przy ul. Hoene-Wrońskiego 4 i w Gdyni Redłowie przy ul. Powstania Styczniowego 9b. Można też skorzystać z punktów mobilnych. Specjalistyczne autobusy do poboru krwi codziennie są na ulicach Pomorza. Plan wyjazdów i godziny poboru krwi można z miesięcznym wyprzedzeniem sprawdzić na stronie internetowej www.krew.gda.pl